Jak skutecznie zachęcić Polki do badań przesiewowych w kierunku raka piersi? Co należy zmienić w profilaktyce i wczesnym wykrywaniu tego nowotworu? Mówią dr Katarzyna Pogoda i dr Joanna Kufel-Grabowska.
EKSPERCI:
Dr n. med. Katarzyna Pogoda – Klinika Nowotworów Piersi i Chirurgii Rekonstrukcyjnej Narodowego Instytutu Onkologii – Państwowego Instytutu Badawczego w Warszawie, przewodnicząca Sekcji Raka Piersi Polskiego Towarzystwa Onkologii Klinicznej
Dr n. med. Joanna Kufel-Grabowska – adiunkt w Katedrze i Klinice Onkologii i Radioterapii Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego, przewodnicząca Sekcji Oncofertility (płodności w chorobie nowotworowej) Polskiego Towarzystwa Onkologicznego
Badania przesiewowe to regularne kontrole stanu zdrowia, dzięki którym możemy się upewnić, że jesteśmy zdrowi. W przypadku choroby pozwalają wykryć zmiany na bardzo wczesnym etapie, niedającym jeszcze żadnych objawów. Wczesne wykrycie nieprawidłowości znacząco zwiększa szanse na całkowite wyleczenie.
Mamy możliwość skorzystania z trzech programów profilaktycznych: w kierunku wczesnego wykrywania raka szyjki macicy, raka jelita grubego oraz raka piersi. Wykonać je można bezpłatnie i bez skierowania.
Problemem jest głęboko zakorzenione przekonanie, że bada się, aby wykryć chorobę. Takie podejście rodzi strach i często prowadzi do rezygnacji z wykonywania badań profilaktycznych. Kluczowe jest budowanie wiedzy, że badania wykonujemy, aby potwierdzić nasz dobry stan zdrowia i samopoczucie, a nie żeby znaleźć coś niepokojącego.
Dr n. med. Katarzyna Pogoda, Klinika Nowotworów Piersi i Chirurgii Rekonstrukcyjnej Narodowego Instytutu Onkologii – Państwowego Instytutu Badawczego w Warszawie, przewodnicząca Sekcji Raka Piersi Polskiego Towarzystwa Onkologii Klinicznej:
Warto się skupić na przekonaniu do sensu takiego postępowania nieprzekonane panie, które mimo możliwości nie chcą korzystać z badań profilaktycznych, bo te, które są świadome swojego zdrowia i tego, że mają na nie ogromny wpływ, z tych badań korzystają. Tak naprawdę nie wiemy do końca, ile kobiet wykonuje profilaktyczną mammografię, bo nie mamy danych o tym, ile robi to w prywatnych ośrodkach. Mówimy cały czas, że tylko jedna trzecia pań uprawnionych do skorzystania z darmowego programu profilaktyki raka piersi zgłasza się na mammografię, ale z drugiej strony wiemy, że część kobiet robi ją w ośrodkach prywatnych. Z powodu dużego niedoszacowania, nie wiemy, o jakim problemie tak naprawdę mówimy.
Trwają dyskusje, czy badanie mammograficzne powinno zostać włączona do badań okresowych pracownic w ramach medycyny pracy. Mam nadzieję, że tak się stanie. Bardzo ważni są też lekarze rodzinni, którzy powinni zapytać, zachęcić przy każdej możliwej okazji do udziału w programie, pytać swoje pacjentki, czy wykonały badanie profilaktyczne.
Natomiast, jeśli chodzi o wczesną diagnostykę, to populacja pań, które będą chorować na raka, piersi stale się zwiększa. Teraz stopień zaawansowania tego nowotworu w chwili diagnozy jest u nas znacznie wyższy w porównaniu na przykład z państwami skandynawskimi, gdzie profilaktyka działa dużo lepiej. W mojej ocenie w Polsce nadal mamy problem z dostępnością diagnostyki w kierunku mutacji BRCA. Liczymy, że to badanie będziemy mogli wykonywać my onkolodzy w ramach opieki ambulatoryjnej na zasadach finansowania, jakie obowiązują w ramach hospitalizacji. Chcemy móc je zlecać, kiedy widzimy taką potrzebę, jak ma to miejsce w przypadku innych badania, które robimy w ramach stagingu rozpoznawania konkretnego podtypu raka piersi.
Dr n. med. Joanna Kufel-Grabowska, adiunkt w Katedrze i Klinice Onkologii i Radioterapii Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego, przewodnicząca Sekcji Oncofertility (płodności w chorobie nowotworowej) Polskiego Towarzystwa Onkologicznego:
Myślę, że zaangażowane lekarzy medycyny pracy jest bardzo potrzebne. Z drugiej strony mamy lekarzy rodzinnych, ale także możliwość zachęcania pacjentek, czy to telefonicznie, czy listownie do udziału w badaniach, ponieważ to zdecydowanie przynosi rezultaty. Pacjentka zaproszona czuje pewien obowiązek i wskazanie do tego, żeby poddać się badaniu. Badania są bezpłatne, kolejek nie ma i to warto podkreślać, bo im większa łatwość przystąpienia do badania, tym większa szansa, że kobieta skorzysta z niego. Myślę, że jakieś bonusy by się przydały – czy to szybsze terminy na inne badania, czy jakiekolwiek świadczenia w ramach praktyki lekarza rodzinnego. Na pewno to by też sprzyjało działaniom profilaktycznym.
Jeśli chodzi o diagnostykę, to badania genetyczne są chyba największym naszym wyzwaniem. Po pierwsze dostęp do nich, do poradni genetycznych jest ograniczony, a diagnostyka odbywa się wieloetapowo, co jest zupełnie niepotrzebne w wielu sytuacjach. Oczywiście nie chcemy, żeby wszystkie chore na raka piersi poddawać badaniom genetycznym, ale panie z wysokim ryzykiem na pewno wymagałyby dokładnych badań sekwencjonowania, wyniki których wpływają na sposób naszego postępowania, nie tylko profilaktycznego, ale także terapeutycznego, jeśli zachodzi taka potrzeba.
Na pewno onkolog w codziennej praktyce powinien mieć możliwość wykonywania czy zlecania badań genetycznych w pełnym wymiarze, bez konieczności wymyślania kolejnego sposobu, żeby badanie zostało rozliczone.

Jak wcześnie wykryć raka? Zalecane badania
Wypowiedzi pochodzą z debaty pt. „Diagnostyka i leczenie nowotworów kobiecych – gdzie jesteśmy i dokąd zmierzamy?” Puls Medycyny/Bonnier
Zostaw odpowiedź