Od pojawienia się łagodnego, niewielkich rozmiarów polipa do rozwoju inwazyjnego raka jelita grubego mija 8, 10, czasem 12 lat. I to jest ten czas, kiedy podczas badań przesiewowych można wyłapać chorobę i całkowicie wyleczyć chorego. Potrzebne są do tego rozwiązania systemowe, a może nawet różnego rodzaju zachęty i nagrody dla tych, którzy poddadzą się skriningowej kolonoskopii.
Wczesna wykrywalność nowotworu jelita grubego ma kluczowe znaczenie dla skuteczności terapii
Rak jelita grubego jest drugim co do częstości nowotworem w Polsce. Według Krajowego Rejestru Nowotworów zachorowalność w 2012 r. wynosiła 17 tys., a w 2022 r. – są to najbardziej aktualne dostępne dane – było już prawie 19 tys. nowych przypadków i 12 tys. zgonów. Dla porównania, w wypadkach drogowych w Polsce ginie rocznie 1,8 tys. osób.
Podczas posiedzenia Parlamentarnego Zespołu ds. profilaktyki nowotworowej – RAK STOP eksperci rozmawiali o wyzwaniach organizacyjnych oraz związanych z diagnostyką i leczeniem raka jelita grubego. Prof. Jarosław Kobiela, kierownik Katedry i Kliniki Chirurgii Onkologicznej, Transplantacyjnej i Ogólnej Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego przedstawił najważniejsze wyzwania systemowe. Pierwsze z nich związane jest ze zmieniającą się strukturą wiekową chorych.
Miejsce testu FIT we wczesnym wykrywaniu raka jelita grubego
Tendencja, która już wyraźnie jest widoczna w krajach zachodnich, a zaczynamy ją obserwować w Polsce, to wzrost zachorowań osób przed 50. rokiem życia. Młodzi pacjenci stają się nowym wyzwaniem dla systemu, bo mają inne potrzeby i oczekiwania niż ci w siódmej czy ósmej dekadzie życia. To są osoby, które po leczeniu będą chciały dalej prowadzić aktywność życiową i zawodową, które mogą mieć plany prokreacyjne, co należy uwzględnić w tej grupie wiekowej. Nową tendencję w zachorowalności dostrzeżono już w Stanach Zjednoczonych dostrzeżono i obniżono wiek dostępności przesiewowych badań kolonoskopowych z 50 na 45 lat. Nas to pewnie czeka w najbliższej przyszłości – powiedział prof. Jarosław Kobiela.
Potrzebne jest zdecydowane określenie miejsca testu FIT we wczesnym wykrywaniu raka jelita grubego. Zdaniem eksperta aktualnie w Polsce nie ma skoordynowanego programu badań przesiewowych w kierunku raka jelita grubego. Test FIT był dostępny w pakiecie Profilaktyka 40 PLUS, który funkcjonował do końca kwietnia 2025 r., ale w programie „Moje zdrowie”, który funkcjonuje od maja, nie ma go. W tej chwili jesteśmy trochę na rozdrożu. Do końca nie wiemy, czy przechodzimy na test FIT i dopiero w przypadku określonego wyniku ma być wykonywana kolonoskopia. Ja sam jako lekarz nie wiem teraz, gdzie mam kierować pacjentów – stwierdził prof. Kobiela.
System powinien położyć nacisk na prehabilitację i rehabilitację
Należy doprowadzić do centralizacji leczenia chorych na raka jelita grubego. Potrzebny jest skoordynowany system ośrodków high volume i high quality, czyli centrów doskonałości specjalizujących się w raku jelita grubego, bo centra narządowe są gwarantem dobrych efektów terapii. Koordynację powinni zapewnić koordynatorzy opieki onkologicznej, towarzyszący pacjentowi przez całą ścieżkę diagnostyczno-leczniczą.
Według eksperta system powinien położyć nacisk na prehabilitację oraz rehabilitację, które przyspieszają powrót chorego do normalnego funkcjonowania i przynoszą duże oszczędności systemowi opieki zdrowotnej. Chirurgia to nie jest tylko operacja. Chirurgia zaczyna się w momencie, kiedy pacjent wchodzi do gabinetu chirurga na pierwszą wizytę, a nie w chwili nacięcia jego skóry. O tym powinniśmy pamiętać. Powinniśmy zainwestować dużo sił i środków, żeby pacjentów odpowiednio przygotować do zabiegów po to, żeby potem zaoszczędzić dzięki ich szybszej rekonwalescencji i szybszemu powrotowi do aktywności zawodowej – podkreślił prof. Kobiela.
Przygotowanie chorego przez fizjoterapię i żywieniowo, suplementację niedoborów pomaga mu z jak najmniejszym uszczerbkiem przejść operację.
Według eksperta bardzo dobrym rozwiązaniem dostępnym w niektórych ośrodkach jest dzienna rehabilitacja po zabiegu. W oddziałach dziennej rehabilitacji pacjenci po zabiegach z dużą intensywnością kontynuują to, co zaczęli robić przed operacją. Dzięki temu mogą szybciej powrócić na rynek pracy i do codziennej życiowej aktywności. Powinniśmy też rozpatrzyć, co możemy zaoferować pacjentom po wypisie ze szpitala, bo po okresie okołooperacyjnym brakuje opieki nad nimi. Nie mamy wsparcia socjalnego dla tych osób. Potrzebne by było wsparcie np. pracowników ośrodków pomocy społecznej, którzy w porozumieniu z koordynatorem prowadziliby pacjentów – mówił prof. Jarosław Kobiela.

Nowy kierunek w profilaktyce raka jelita grubego. Test FIT w Polsce
Wyniki leczenia ośrodków powinny być upublicznione
Prof. Kobiela zauważył, że wśród technik zabiegowych języczkiem u wagi jest obecnie chirurgia robotowa. Mam jednak pewne wątpliwości, ponieważ mówimy o bardzo drogim sprzęcie, który jest wprawdzie w raku jelita grubego bardzo pomocny, ale nie jest game changerem. Chirurgia robotowa, oczywiście, powinna się rozwijać, ale w centrach doskonałości, leczących dużą liczbę chorych.
Wielką nadzieją dla specjalistów zajmujących się chorymi na raka jelita grubego jest natomiast chirurgia endoskopowa, czyli endoluminarna, zwłaszcza gdyby powstał dobrze skonstruowany program badań przesiewowych i więcej guzów niż teraz byłoby wykrywanych we wczesnym stadium. Dużą część z nich można by usuwać bez konieczności stosowania chirurgii otwartej, robotowej lub laparoskopowej, z wielką korzyścią i dla pacjentów, i dla systemu – hospitalizacja nie trwałaby dłużej niż jeden-dwa dni.
Jestem wielkim zwolennikiem publikacji wyników leczenia. Wyniki leczenia powinny być publikowane i dostępne dla pacjentów tak, aby mogli oni na stronie NFZ lub stronach szpitali znaleźć informacje, jaka jest śmiertelność pacjentów w danym ośrodku, jaka jest liczba powikłań, jakie są przeżycia. Na tej podstawie mogliby decydować, czy chcą się tam leczyć, czy nie. W ten sposób zostałyby naturalnie wyeliminowane ośrodki operujące np. cztery przypadki raka jelita grubego rocznie. Publikacja wyników leczenia powinna zostać wymuszona odgórnie – powiedział prof. Kobiela.
Ostatnią koncepcją popieraną przez prof. Kobielę jest rozwój centrów profilaktyki nowotworów przy uczelniach medycznych lub szpitalach uniwersyteckich. Takie centrum funkcjonuje przy Narodowym Instytucie Onkologii w Warszawie. Stworzenie większej liczby takich jednostek umożliwiłoby bardziej skoordynowane planowanie działań profilaktycznych, nie tylko w przypadku raka jelita grubego, ale także w przypadku raka piersi, raka szyjki macicy, raka płuca czy nowotworów skóry.
Profilaktyka kolorektalna – od świadomości do działania
Rak jelita grubego to częsty nowotwór. Epidemiologicznie to źle, bo dotyczy dużej grupy osób. Natomiast medycznie – dobrze, dlatego, że mogliśmy go doskonale poznać, wiemy prawie wszystko o tym nowotworze. Z medycznego punktu widzenia dobrym jest też, że on ma dosyć długą, wczesną postać. W tym czasie możemy zastosować doskonałe metody leczenia, od małoinwazyjnych po wysublimowane, rozległe operacje z wykorzystaniem wysokich technologii. Wiemy, że leczenie wczesnej, bezobjawowej choroby pozwala na pełne wyleczenie. To jest bardzo dobra cecha tego nowotworu, który spełnia wszystkie znamiona choroby, w kierunku której możliwe jest przeprowadzanie badań skriningowych. Przypominam, że badanie przesiewowe/skriningowe dotyczy osób całkowicie bezobjawowych – podkreślił prof. Michał Mik, kierownik Kliniki Chirurgii Ogólnej i Kolorektalnej Uniwersytetu Medycznego w Łodzi, konsultant w dziedzinie chirurgii ogólnej w woj. łódzkim.
Wczesne wykrycie nowotworu jelita grubego ma kluczowe znaczenie. Ekspert przypomniał, że przy dobrze zaprojektowanym badaniu przesiewowym, redukcja ryzyka wystąpienia raka inwazyjnego wynosi od 60 do 80 proc. „Od pojawienia się łagodnego, niewielkich rozmiarów polipa do rozwoju raka inwazyjnego mija 8, 10, czasem 12 lat. I to jest właśnie ten czas, kiedy podczas badań przesiewowych możemy wyłapać chorobę i całkowicie wyleczyć pacjenta” – wyjaśnił prof. Mik.
W Polsce wyleczalność wynosi teraz tylko 53 proc. Gdyby guzy były diagnozowane w pierwszym i drugim stopniu zaawansowania, czyli jeszcze bezobjawowych, przeżywalność wynosiłaby ponad 80 proc. – blisko 90 proc.
Jaka poprawić zgłaszalność na profilaktyczną kolonoskopię?
W Europie co trzecia osoba poddaje się profilaktycznej kolonoskopii, u nas co dwunasta. W Danii, Holandii, Finlandii zgłasza się na nie 65-70 proc. W Polsce udział w kolonoskopii przesiewowej bierze udział mnie niż 15 proc. uprawnionych do niej. Możliwa jest 90-procentowa przeżywalności, ale ponieważ nie chodzimy na kolonoskopię, w Polsce co druga osoba, która choruje na raka jelita grubego, umiera. Jeżeli rozpoznanie jest wczesne, to dziewięć na dziesięć żyje – alarmował ekspert
Prof. Mik przytoczył dane: jeżeli mamy ponad 18 tys. zachorowań rocznie, to oznacza, że ponad 50 osób dziennie, właściwie jedna co pół godziny, dowiaduje się, że ma raka jelita grubego.
Nie badamy się, bo boimy się kolonoskopii. Obawiamy się bólu, choć w sytuacjach, kiedy są do tego wskazania, możemy otrzymać znieczulenie. Oczywiście boimy się, że jednak możemy być chorzy i wolimy o tym nie wiedzieć. Ogarnia nas strach na myśl o stomii, bo choroby jelit, w tym raka jelita grubego, i ich leczenie związane jest z mniejszym lub większym ryzykiem wyłonienia stomii. Oczywiście im bardziej zaawansowana choroba, tym to ryzyko jest większe. Do tego dochodzi wstyd, bo badanie odbywa się przez odbyt.
Co zrobić, żeby poprawić zgłaszalność Polaków na kolonoskopię? Według prof. Mika aktywne zapraszanie jest średnio skuteczne. Promocja społeczna – ważna, ale odbywa się również teraz, a rezultaty mamy marne. Natomiast pokazanie historii osób, które dzięki kolonoskopii uniknęły poważnego leczenia, to pozytywny przykład. Informacja o niechcianym badaniu ma do niego zachęcić. Cała sytuacja musi być pokazana w sposób korzystny, łagodny, bez straszenia, żeby pacjentów nie odwieść od tego pomysłu. Skuteczne są również wszelkie zachęty i nagrody. W niektórych krajach stosuje się darmowe pakiety badań profilaktycznych albo rabaty na usługi zdrowotne. W Polsce można by wprowadzić np. programy lojalnościowe zdrowia, czyli np. punkty za badania profilaktyczne. Podsumowując, aktywne docieranie do pacjentów, ułatwianie dostępu do badań, a także pozytywny i łagodny przekaz. Pokazywanie znanych osób też bardzo dobrze działa. Kiedy zaczynałem karierę zawodową i chciałem pacjenta namówić na badanie bądź uspokoić przed operacją i perspektywą stomii, podawałem przykłady znanych osób, które mają stomię, a mimo to grają w teatrze, w filmach, tańczą. W tej chwili takich osób jest dużo więcej – podsumował prof. Mik.

Rak jelita grubego – kompleksowe spojrzenie na leczenie i rokowania
Parlamentarny Zespół ds. profilaktyki nowotworowej – RAK STOP liczy 7 posłów. Są to:
Piekarska Katarzyna Maria /KO/ przewodnicząca
Kotula Katarzyna /Lewica/ wiceprzewodnicząca
Rosa Monika /KO/ wiceprzewodnicząca
Chybicka Alicja /KO/
Okuła Barbara /Polska2050-TD/
Ueberhan Katarzyna /Lewica/
Wielichowska Monika /KO/
Prezentacja: Rak jelita grubego aktualne wyzwania i potrzeby systemowe prof. dr hab. n. med. Jarosław Kobiela Klinika Chirurgii Onkologicznej, Transplantacyjnej i Ogólnej
rak jelita grubego, profilaktyka raka jelita grubego, badania przesiewowe kolonoskopowe, test FIT, wczesne wykrywanie raka, kolorektalny rak, skrining raka jelita, profilaktyka nowotworowa, leczenie raka jelita grubego, kolonoskopia przesiewowa, prehabilitacja onkologiczna, rehabilitacja pooperacyjna, centra doskonałości onkologicznej, chirurgia robotowa rak jelita, rak jelita u młodych dorosłych, ścieżka pacjenta onkologicznego, koordynator opieki onkologicznej, nowotwory złośliwe jelita grubego, profilaktyka nowotworowa w Polsce, nowoczesne metody leczenia raka jelita
Zostaw odpowiedź