Zielona wstążka onkologiczna – symbol nadziei, wsparcia i solidarności z pacjentami onkologicznymi. To uniwersalny symbol, który coraz częściej pojawia się w przestrzeni publicznej jako wyraz solidarności z osobami chorymi na nowotwory, ich bliskimi, a także całym personelem medycznym zaangażowanym w walkę z rakiem. W odróżnieniu od różowej wstążki kojarzonej głównie z rakiem piersi, zielona wstążka symbolizuje ogólną świadomość onkologiczną i walkę z chorobami nowotworowymi jako całością. Co oznacza zielona wstążka w onkologii? Zieleń to kolor życia, nadziei i regeneracji. W onkologii zielona wstążka niesie przesłanie: „Nowotwór to nie wyrok. Wspierajmy, edukujmy, działajmy razem.” Jest to znak: empatii i wsparcia wobec chorych i ich rodzin, edukacji i zwiększania świadomości społecznej o znaczeniu profilaktyki, nadziei na postęp w leczeniu nowotworów dzięki nauce, innowacjom i lepszej organizacji systemu ochrony zdrowia. Kiedy nosimy zieloną wstążkę? Zielona wstążka pojawia się szczególnie często: podczas kampanii edukacyjnych dotyczących profilaktyki onkologicznej, w trakcie dni świadomości chorób nowotworowych, na kongresach medycznych i wydarzeniach pacjenckich, w przestrzeni internetowej – jako element zdjęć profilowych, postów, grafik informacyjnych. Ten symbol popularyzują m.in.: organizacje pacjenckie, fundacje onkologiczne, szpitale i centra onkologiczne, pracodawcy dbający o zdrowie pracowników, media i influencerzy zdrowotni. Dlaczego warto promować ten symbol? Buduje społeczny dialog wokół tematu nowotworów, Przełamuje tabu choroby onkologicznej, Zachęca do badań profilaktycznych, Wzmacnia pacjentów i daje im poczucie bycia zauważonymi, Zbliża środowiska medyczne, społeczne i decyzyjne wokół wspólnego celu – jakim jest poprawa jakości życia i opieki onkologicznej w Polsce. Onkokurier, symbol zielonej wstążki rak, onkologia wstążka nadziei, zielona wstążka co oznacza, solidarność z pacjentami onkologicznymi, edukacja onkologiczna symbole, wsparcie dla chorych na raka, profilaktyka nowotworowa w Polsce, kampania zielona wstążka, wstążki nowotworowe znaczenie. Źródło: adobe stock
Zielona wstążka onkologiczna – symbol nadziei, wsparcia i solidarności z pacjentami onkologicznymi. źródło: adobe stock

Polska w obliczu onkologicznego tsunami

4 lutego przypada Międzynarodowy Dzień Walki z Rakiem. Fundacja Alivia alarmuje, że choć jak co roku usłyszymy zapewnienia o postępach w polskiej onkologii, rzeczywistość tysięcy pacjentów daleka jest od optymistycznych deklaracji. Polska stoi w obliczu onkologicznego tsunami – według szacunków jeden na czterech Polaków zachoruje na nowotwór złośliwy w ciągu swojego życia. Tymczasem profilaktyka wciąż kuleje, a terminowość badań diagnostycznych i rozpoczęcia leczenia systematycznie się pogarsza. Coraz dłuższe kolejki do specjalistów i opóźnienia w diagnostyce odbierają pacjentom szansę na skuteczną terapię. Jak naprawdę wygląda stan polskiej onkologii?

Jak wynika z najnowszych badań Fundacji Alivia, profilaktyka onkologiczna w Polsce wciąż pozostaje na jednym z najniższych poziomów w Europie, a terminowość badań diagnostycznych spadła o 10 punktów procentowych w ciągu ostatnich pięciu lat. Co trzeci pacjent onkologiczny musi czekać ponad trzy miesiące na rozpoczęcie leczenia, co w wielu przypadkach oznacza nieodwracalny rozwój choroby. Za tymi danymi kryją się prawdziwe ludzkie dramaty – historie pacjentów, którzy z powodu zbyt późnej interwencji medycznej stracili szansę na zdrowie i życie.

Onkofundacja Alivia, działająca na rzecz pacjentów onkologicznych, zauważa, że polska onkologia funkcjonuje w dwóch rzeczywistościach. Pierwsza to rzeczywistość oficjalnych strategii i planów rządowych, druga – realia pacjentów, których codzienność wypełnia walka z kolejkami do diagnostyki, leczenia i brakiem kompleksowej opieki. Fundacja przeprowadziła badanie ankietowe wśród swoich podopiecznych, które jasno pokazuje skalę problemu.

Obecnie w Polsce z nowotworem żyje około 1,17 mln osób, a rak pozostaje główną przyczyną zgonów wśród osób w wieku produkcyjnym. W ciągu ostatnich lat obserwujemy dynamiczny wzrost zachorowań – tylko w 2022 roku liczba nowych pacjentów wzrosła o 5% rok do roku, podczas gdy wcześniej wzrost ten wynosił 1,5–2% rocznie.

Jednym z kluczowych problemów jest czas diagnostyki i rozpoczęcia leczenia. Zgodnie z przyjętymi standardami, diagnostyka wstępna powinna trwać maksymalnie 28 dni, a pogłębiona – 21 dni. Jednak rzeczywistość jest zupełnie inna:
– Co trzeci pacjent nie otrzymuje diagnostyki w terminie.
– Odsetek pacjentów czekających na diagnozę ponad 3 miesiące wzrósł do 43% w 2024 roku (z 39% w 2020 roku).
– 20% ankietowanych czekało na diagnozę od 3 do 6 miesięcy, a kolejne 18% powyżej 6 miesięcy.

Podobnie wygląda kwestia rozpoczęcia leczenia. Zgodnie z założeniami pakietu onkologicznego, powinno ono nastąpić do 2 tygodni od zgłoszenia pacjenta do szpitala. Tymczasem:
– 36% pacjentów, u których rozpoznano nowotwór w 2024 roku, czekało na leczenie powyżej 3 miesięcy (w 2020 roku było to 31%).

Historie pacjentów pokazują, jak dramatyczna jest sytuacja osób walczących z nowotworem. Magdalena Sędkiewicz, która przeszła przez system onkologiczny dwukrotnie – w 2010 i 2021 roku – podkreśla, że największym problemem nie są jedynie długie kolejki, ale brak empatii i konieczność samodzielnej walki o leczenie. „Musiałam samodzielnie koordynować swoje leczenie, przechodzić na prywatną opiekę, a każda wizyta przypominała mi, że jestem tylko kolejnym numerkiem w systemie” – mówi.

Skuteczna walka z nowotworami opiera się na profilaktyce. Tymczasem w Polsce sytuacja wygląda fatalnie:
Wyszczepialność przeciw HPV, kluczowa w profilaktyce raka szyjki macicy, wyniosła w 2024 roku zaledwie 25% wśród roczników objętych programem bezpłatnych szczepień w 2023 roku. Dla porównania, średnia europejska to 64%.
Udział kobiet objętych przesiewowymi badaniami cytologicznymi spadł do 11% (przy średniej europejskiej 56%).
Mammografia miała objąć 60% kobiet do końca 2024 roku – udało się wykonać badania tylko u 30% z nich. Średnia europejska wynosi 57%.

Fundacja Alivia apeluje o natychmiastowe działania:
1. Zwiększenie nakładów na ochronę zdrowia – z deklarowanych 7% PKB do co najmniej 10,4% PKB, co odpowiada średniej europejskiej.
2. Poprawę terminowości diagnostyki i leczenia – publikację pełnych danych przez NFZ oraz wdrożenie skutecznych rozwiązań systemowych.
3. Wzrost świadomości i dostępności badań profilaktycznych – poprzez aktywne kampanie edukacyjne i włączenie lekarzy POZ w proces monitorowania stanu zdrowia pacjentów.

Jeśli zmiany nie nastąpią teraz, polska onkologia będzie dryfować w stronę katastrofy. Pacjenci onkologiczni nie mają czasu na czekanie – potrzebują skutecznej diagnostyki i leczenia tu i teraz.

Dlaczego warto wykonywać badanie w kierunku zakażenia HPV?

5 obszarów kluczowych dla poprawy wskaźników epidemiologicznych w Polsce

PROFILAKTYKA PIERWOTNA

Szczepienia przeciw HPV –zgodnie z deklaracjami zawartymi w Narodowej Strategii Onkologicznej (NSO) do 2028 roku 60% populacji docelowej powinna być wyszczepiona. Tymczasem na koniec 2024 roku wyszczepialność wyniosła niewiele ponad 25% w grupie objętej programem bezpłatnych szczepień w 2023 roku, a poniżej 10% w rocznikach, które dołączyły do programu w 2024 roku[1]. Dla porównania średnia wyszczepialność dla 22 państw EU, które publikują takie dane wynosi 64%[2].

Obowiązkowa edukacja zdrowotna w szkołach –pomimo deklaracji Ministerstwa Edukacji Narodowej o wprowadzeniu obowiązkowej edukacji zdrowotnej w szkołach, zapadła decyzja o dowolności w uczęszczaniu na przedmiot. Decyzję podjęto w kontrze do jasnego stanowiska organizacji pozarządowych oraz wielu ekspertów, oczekujących wdrożenia edukacji Zdrowotnej jako przedmiotu obowiązkowego.

PROFILAKTYKA WTÓRNA

Badania przesiewowe – mammografia – zgodnie z pierwotnymi założeniami NSO do końca 2024 roku zgłaszalność na badania przesiewowe w kierunku raka piersi miała zostać zwiększona z 39% do 60%, a do końca 2027 roku do 70%. Realizacja mammografii na koniec 2024 roku wyniosła 32%[3], natomiast średnia europejska to 57%[4]. Wciąż istnieje ogromna potrzeba edukacji pacjentów oraz wykorzystania zasobów podstawowej opieki zdrowotnej w tym obszarze.

Badania przesiewowe – cytologia – zgodnie z NSO do końca 2024 roku zgłaszalność na badania przesiewowe w kierunku raka szyjki macicy miała zostać zwiększona z 17% do 60%, a do końca 2027 roku do 80%. Tymczasem realizacja cytologii profilaktycznych wynosi na koniec 2024 roku 11% (tu dane mogą być niepełne ze względu na wykonywanie badania prywatnie)[5]. Zajmujemy ostatnie miejsce w EU, dla której średnia wynosi 56%[6]. Kluczowe może okazać się wykonywanie cytologii przez położne – każda kobieta w ramach POZ ma przypisaną do siebie położną.

DIAGNOSTYKA

Terminowość diagnostyki DILO – zgodnie z założeniami Pakietu Onklologicznego diagnostyka wstępna powinna się zamknąć w 28 dniach a diagnostyka pogłębiona w 21 dniach. Tymczasem raporty z terminowości diagnostyki DILO na koniec 2024 roku wskazują, że jedynie 65% diagnostyki wstępnej i 69% diagnostyki wtórnej jest wykonywana terminowo. To o ponad 10 punktów procentowych gorzej niż na koniec 2020 roku[7] ! Potwierdzają to wyniki badania ankietowego wśród pacjentów Alivia[8]. Odsetek osób czekających ponad 3 miesiące na diagnostykę w 2024 roku zwiększył się do 43%, w porównaniu z 39% ankietowanych diagnozowanych w 2020 roku. Wskazuje to, że wśród ankietowanych utrzymywał się problem zbyt długiego oczekiwania na diagnozę, który mógł mieć negatywny wpływ na rokowania pacjentów.

LECZENIE

Czas oczekiwania na rozpoczęcie leczenia – zgodnie z Pakietem Onkologicznym z 2017 roku czas na zebranie się konsylium i rozpoczęcie leczenie nie powinien przekroczyć 2 tygodniu od dnia zgłoszenia się pacjenta do szpitala. Niestety Ministerstwo Zdrowia i NFZ nie ujawniają pełnych danych na ten temat. Jak pokazują dane z raportu Alivia 36% uczestników badania, u których rozpoznano nowotwór w 2024 roku, czekało na rozpoczęcie leczenia powyżej 3 miesięcy. Wśród badanych, którym diagnozę postawiono przed 2020 rokiem było to 31%. Odpowiedzi ankietowanych wskazują na pogarszający się dostęp do szybkiego leczenia onkologicznego w ostatnich latach.

ORGANIZACJA SYSTEMU

Wdrożenie Krajowej Sieci Onkologicznej (KSO) – zgodnie z NSO sieć onkologiczna miała być wdrożona w 2022 roku, ustanawiając nowe struktury organizacji i zarządzania opieką onkologiczną. Aktualne plany to start KSO w kwietniu 2025 roku. Decyzję o wdrożeniu podjęto pomimo braku dowodów na skuteczność tego rozwiązania w przeprowadzonym pilotażu[10].

Wdrożenie Cancer Units –w NSO przewidziano wdrożenie do końca 2020 roku nowego modelu organizacyjnego opieki nad pacjentami (Cancer Units) dla kluczowych nowotworów: płuca, jelita grubego, ginekologicznych i urologicznych. Udało się wdrożyć cancer units tylko dla jelita grubego – dla pozostałych nowotworów już nie. Pokazuje to, że nie inwestujemy w rozwiązania, które są przetestowane i sprawdzają się w innych krajach.

Potencjał koordynatorów onkologicznych –zgodnie z pakietem pnkologicznym z 2017 roku podczas konsylium powinien być wybrany koordynator, który będzie towarzyszył pacjentowi do zakończenia leczenia. Zadaniem koordynatorów jest dostarczanie informacji pacjentom. Tymczasem jak pokazują dane z raportu Alivia tylko 45% ankietowanych wskazało na obecność opieki koordynatora opieki onkologicznej podczas diagnostyki lub leczenia. Ponad połowa pacjentów nie uzyskała wsparcia koordynatora na żadnym etapie swojej choroby. Aktualnie trwają szkolenia koordynatorów, jednak nie przewidziano ich obligatoryjności oraz dodatkowego finansowania na pokrycie kosztów delegacji, dlatego nie wszyscy koordynatorzy mogą z nich skorzystać. Ponadto nie ma regulacji określających rolę i zakres obowiązków koordynatora, kompatybilnych systemów informatycznych umożliwiających koordynację między ośrodkami ani oficjalnego systemu komunikacji koordynatorów w sieci.

Test HPV HR oraz cytologia na podłożu płynnym (LBC) w programie profilaktyki raka szyjki macicy